Notowania ropy Brent w środę spadają o ponad 4 proc. w stosunku to wtorku, baryłka kosztuje ok. 123 dolarów. Spadki rzędu 3,5 proc. notuje również amerykańska ropa WTI, która jest notowana poniżej 120 dol. za baryłkę. Ceny mają tendencję spadkową, okresowo nawet o 10 proc.

– Wydawało się że covid to najgorsze, co może spotkać branżę lotniczą, ale teraz nie dość że pandemia trwa, lotnictwo jeszcze dobrze nie wyszło ze wszystkich restrykcji, a wchodzi w następstwa wojny – mówi Interii Sebastian Mikosz, wiceprezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Lotniczych (IATA).

Amazon wycofał ze sprzedaży towary oznaczone literą „Z” – symbolem poparcia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Największy sklep internetowy świata oferował z tym symbolem koszulki, bluzy i akcesoria do smartfonów.

Brytyjski premier Boris Johnson zapowiedział we wtorek plan Marshalla, który ma pomóc odbudować Ukrainę. Podkreślił również, że wszyscy widzą potrzebę uniezależnienia się od rosyjskiej ropy i gazu, „nawet, jeśli dla niektórych jest to bardzo trudne”.

Notowania ropy Brent we wtorek przekroczyły 130 dol. za baryłkę, a amerykańskiej WTI sięgnęły 130 dol., w czasie, gdy pojawiły się informacje o wprowadzeniu embarga na rosyjską ropę przez USA i Wielką Brytanię. Później notowania spadły o klika dolarów.

O kredyt hipoteczny będzie znacznie trudniej. Po wczorajszych zaleceniach Komisji Nadzoru Finansowego, ktoś kto mógł liczyć na 392 tys. zł kredytu, dostanie tylko 320 tys. zł. Dodatkowo każda podwyżka stóp znacznie obniża zdolność kredytową – jeszcze w październiku ubiegłego roku ta sama osoba mogła pożyczyć z banku 482 tys. zł.

Koncern Shell planuje wycofanie się z rosyjskiego rynku ropy i gazu; pierwszym krokiem całej operacji jest natychmiastowe wstrzymanie wszystkich transakcji spotowych rosyjskiej ropy – podała we wtorek Agencja Reutera.

​Notowania cen surowców notowały podczas poniedziałkowej sesji spore wahania na światowych giełdach towarowych. Największy wzrost zanotował nikiel, który zyskał ponad 60 proc.

Banki badając zdolność kredytową muszą zakładać wzrost stóp o co najmniej 5 punktów procentowych i uwzględniać wyższe koszty utrzymania niż minimum socjalne – zalecił w poniedziałek Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Oczekuje, że banki zastosują nowe, ostrzejsze wytyczne jeszcze w marcu. Gdyby RPP nie podniosła we wtorek stóp procentowych, oznaczałoby to sprawdzanie zdolności klientów dla stopy NBP zbliżonej do 8 proc.